najbardziej chodzi mi o te dwie dziewczynki
o ich tęsknotę w zmierzchu i czekanie pod oszalałym
od bieli bzem
co winien on co winne one
on pije ona nie wraca
świat tak przykry jak te pozostawione dzieci i oszukane
lata po których pieniądze płyną jak chmury
z dalekiego południa Włoch
na gorzką pamięć
słodka czekolada z torby na drogę maże się
w drobnych paluszkach sióstr
to twój przypadek że znalazłeś się tam
to ich przypadek że w nim się znalazły
D. obiecaj że bez przypadku wrócisz
i że o tych kilkuletnich dziewczynkach napiszesz
następną
szczęśliwą już książkę
* „Kalendarz Wieczności” Wasyla Machno