Czy wierzysz w to, gdy patrzysz na ich głód
siebie? Ona ma usta pełne i niespożyte. W jakim celu
czeka. Bez wyjaśnienia wie, że innej przyszłości nie będzie.
Będzie tylko ta, która przed nią. Więc napina jędrne
powietrze, gdy on dobiera kolory. Dopóty je widzi, dopóki
ona patrzy w jego oczy. Jest częścią powrotu w zaświat
z którego pochodzi. Z którego wyłaniają się jego płótna.
To musi być przez nich stworzone. Nęcące oddanie się
naznaczone upiętymi dłońmi – zastyga. Ból tworzenia miłości
i uzupełnienie bólu. Najzwyklejszy żółty sweter i tyle życia
w pustych oczach obrazu, Jeanne i Modigliani

Oni nie wiedzą o nas, ale my wiemy o nich. Bywa,
że dusze zataczają obręcze świetlne i zaciskają na rozsypanych
gwiazdach miłosny kaganiec. Czy mieli szansę, by siebie
nie pokochać? Oglądamy noc. Jeszcze się nie urodziliśmy.
Nie wiemy, że przyjdzie nam żyć
opowiedzianą już kiedyś historią